Mata Węchowa dla Kota

DSC_2584 Kot mieszkający w domu potrzebuje codziennej zabawy w celu zaspokojenia swoich naturalnych instynktów.
Jak myślimy o zabawie z kotem to przychodzi nam na myśl wędka, wstążki, myszki wypełnione kocimiętką, a czy zastanawialiście się jak można zaspokoić instynkt kota nie tylko zabawą na zasadzie upolowania wędki ? 

Czego kociaki używają jak zapoznają się z nowymi rzeczami? Jak poszukują pożywienia? Co robią najpierw gdy dostają nowe jedzonko? Wąchają czyli używają najważniejszego ich zmysłu - węchu.

DSC_2575 Dzisiaj chciałam Wam opowiedzieć trochę co wpadło tym razem w noski moich kociaków. Mata Węchowa od Maty Węchowe
– jest to intelektualna zabawka dla Waszego kota.

 Jakie ma korzyści mata węchowa dla Waszego kitku?

 To coś co zajmie Waszego kociaka na dłuższą chwilę. Uszczęśliwi, bo jest związane ze smakołykami i zdobyczą.
Zmęczy, bo trzeba się przy tym sporo nawąchać. Zaspokoi koci instynkt i uspokoi kota.

DSC_2593 Co potrzebujemy do zabawy z matą węchową?

 Kota lub więcej kotów i ich ulubionych smakołyków. 

Jakich smakołyków?

 Najlepiej dobrze pachnących, które po schowaniu między kawałki materiału będą pobudzały zmysł węchu.
U nas to najczęściej Kabanoski i Cosma oraz suszone mięsko. 

Jak korzystać z Maty ?

Rozkładamy matę w takim miejscu gdzie koty mogą mieć dostęp do niej z każdej strony. Pokazuje kociakom, że mam dla nich przysmaczki i chowam je między między kawałkami materiału i zapraszam do zabawy.

DSC_2554 Mata jaką my mamy od Maty Węchowe jest wykonana z miękkiego polaru. Jest na tyle gęsta, że można w niej schować sporo smakołyków i dzięki temu kociak ma zabawę na dłuższy czas.

Rozmiar 60x40 jest idealny, aby dwa kociaki mogły z niej jednocześnie korzystać.

DSC_2552

 Jak u nas sprawdza się mata węchowa? 

Gdy mam smakołyki w ręce to jest istne szaleństwo. Mame dej, mi teraz już, no daj nie drocz się ze mną tu. Jestem głodny kitku i chce tego smakołyka. Mata Węchowa uczy cierpliwości, a moje kociaki po raz kolejny pokazały jakie z nich to mądrale. 


 Siadam przy macie i chowam przysmaki do środka całą ręką na ich oczach, a one grzecznie czekają. W momencie gdy wstaje koty jak na starcie biegów ruszają na poszukiwanie swoich zdobyczy. Nic bardziej nie cieszy jak za chwilkę słyszę chrup i mlask znalezionego przysmaka przez kociaka. Willy potrafi naprawdę sporo czasu spędzić na macie – do ostatniego smakołyka.
Bardzo rzadko zdarza mi się znaleźć w macie nieznalezione smakołyki.DSC_2576

 Mata również sprawdzi się dla łapczywych kociaków, które chciałyby zjeść wszystko razem z opakowaniem.
Czy mam tu nam myśli Waltera? Taaaaak! Walter to jest pożeracz wszystkiego co nie jest jego śniadaniem lub kolacją. 
Dzięki macie nie ma podane na tacy smakołyka, tylko musi go poszukać. Ruszyć noskiem i łapką aby go odkryć.
Czyż nie bardziej smakuje zdobycz złapana niż podana na ręce? To przecież ogromna nagroda i satysfakcja dla niego!

 W naszym przypadku mata również łączy do wspólnej zabawy. Kociaki razem wspólnie węszą pośród maty, a czasem i Wedel (nasz psiak) do nich dołączy! Mata Węchowa jest fajnym rozwiązaniem, gdy zostawiamy kociaki same w domu na dłużej.
Przed wyjściem z domu możemy przygotować im matę pełną dobroci. Dzięki temu zapewniamy im dodatkowe atrakcje, pomimo naszej nieobecności.DSC_2597  Dla kogo taka mata? 

Dla każdego kociaka. Węszenie, polowanie i łapanie zdobyczy płynie im we krwi od pokoleń. 

Aktywny kot dzięki macie troszkę uspokoi się swoje emocje i zdobędzie dla siebie nagrody dzięki węszeniu. Natomiast starszy kociak, który nie ma ochoty już ganiać za wędką lub po prostu nie lubi aktywności fizycznej będzie miał zapewnioną aktywność psychiczną. 

  Czy polecam Matę Węchową? 

Będzie krótko. Tak! Mata ma same dobre korzyści dla naszych pupili! W ciemno polecam dla każdego kota i psa!

Jeśli po tym wpisie chcielibyście zakupić taką matę dla swojego kitku to na stronie MATY WĘCHOWE macie dosłownie maty do wyboru do koloru. 

 
Dajcie znać w komentarzach czy Wy używacie mat i jak Wam się sprawdza? 

Dodaj komentarz

Sukces!

Twój komentarz został wysłany i wkrótce pojawi się na blogu.

Błąd!