Było domowo z kłaczkami w powietrzu w roli głównej.
Emilka mnie uprzedzała, że Neo jest wstydliwy i może niechcieć sobie robić zdjęć , ale wcale nie było tak źle.
Przystojniak w czerwonej kokardzie odważył się i udało się cyknąć temu Panu kilka zdjęć do jego insta portfolio.
Kolor czerwony chyba dodał mu odwagi. Mia to urodzona modelka. Gwiadorzyła na prawo i lewo swoim kocim wdźiękiem. Oczywiście nie za darmo, wylizała pasty za swe czasy! Pobawiliśmy się trochę na oknie i na cudnym zielonym fotelu.
Na koniec kilka wspólnych zdjęć z Emilką do albumu rodzinnego.
To było małe wyzwanie, żeby oba kociaki ze sobą złapać w jednym miejscu. Zrobiłyśmy szybką akcję ponieważ kociaki tylko myślały jak tu tylko czmychnąć. Później dostały trochę smaczków za tak dzielne pozowanie! :)
Dziękuje za to miłe popołudnie w towarzystwie takich instagwiazd jak Wy
A Was serdecznie zapraszam do oglądania!