Recenzja Żwirku Dla Przyjaciela

Rudy Kadr (11)

Dzień doberek! 
Przychodzę do Was z recenzją żwirków bentonitowych marki Benty Sandy, które dzięki uprzejmości DLA PRZYJACIELA 
mogłam razem z kociakami przetestować. 

Sklep DLA PRZYJACIELA został stworzony z miłości do zwierzaków. Możecie się u nich zaopatrzyć w podstawowe artykuły
dla Waszych pupili. Dla kociaków znajdziecie m.in.: żwirki, zabawki, kuwety oraz drapaki. 

Rudy Kadr (43)

Kilka słów o samym żwirku:

 Produkowany jest z naturalnych minerałów, wydobywanych w rejonie morza Czarnego. 
 Użycie do jego produkcji naturalnie występujących w przyrodzie skał wapiennych sprawia, że jest prawdziwie ekologiczny.
 Żwirek ma granulację 0,5 – 2 mm i w 99,5% jest bezpyłowy.
 Wchłania idealnie niechciane zapachy.
 Dzięki wysokiej chłonności, jest ekonomiczny w użyciu
 Jest w kolorze białym. 
 Dostępne są zapachy: Lawendowy, Mydło Marsylskie, Baby Powder oraz Naturalny (Bezzapachowy)
 Jest w trzech rozmiarach: 5L, 10L oraz 20L.

Rudy Kadr (15)Rudy Kadr (17)

Pierwsze wrażenia:

Żwirków typu bentonitowych używam najczęściej i kociaki też są przyzwyczajone do takiego żwirku w kuwecie.
Nie była dla nich to duża zmiana, aczkolwiek zmiana żwirku zawsze niesie ze sobą mały stresik czy kociaki zaakceptują nowość w kuwecie. 

Dostaliśmy żwirki o zapachach: Lawendowym, Mydło Marsylkie oraz Naturalny. 
Zapachowe opakowania przyszły 5L, a neutralny 10l. (W sklepie możecie zamówić sobie większe opakowania) 
Czasem mimo opisu nie wiemy czego spodziewać się jak rzeczywiście zawartość opakowanie będzie wyglądać.
Choć opakowanie jest plastikowe, to plusem jego jest możliwość zobaczenia przed zakupem jak żwirek wygląda.

Zaczęłam testy od zapachu Lawendowego, potem Marsylskiego i na końcu bezzapachowego. 
W obu przypadkach zapachy są bardzo delikatne. Wyczuwalne, ale bardzo przyjemne. 
Żwirek jest drobniutki w kolorze białym. 

Rudy Kadr (26)Rudy Kadr (36)

Jak się sprawdził żwirek Benty Sandy w użyciu?

Przy dwóch kociakach używam dwóch kuwet. Nowe żwirki zawsze wsypuje do mniejszej kuwety.
Kociaki od razu zaakceptowały nowy żwirek, ledwo nasypałam to już w kuwecie siedziały.
Zapach im nie sprawiał problemu żeby załatwić swoje potrzeby.

 Na pierwsze na co zwracam uwagę podczas wypełniania kuwety to czy pyli i jak bardzo. Producent zapewnia, że jest bezpyłowy
i potwierdzam jego zapewnienia. Zużyłam 3 worki żwirków i naprawdę nie odczułam w powietrzu i w nosie pylenia.  

 Druga rzecz to jak żwirek radzi sobie ze zbrylaniem. Właściwością żwirku jest wysoka chłonność. Dzięki temu ma lepiej się zbrylać i być bardziej ekonomicznym w użyciu. Zbryla się bardzo dobrze, kulki nie rozwalają się podczas zbierania.
Jedynie co trzeba pamiętać, żeby zawsze żwirku było więcej w kuwecie. Czasem potrafił się przykleić do kuwety przy zamałej ilości. 

 Wydajność żwirku jest całkiem niezła ze względu na dobre zbrylanie. Tak naprawdę zbieramy tylko niechciane kule i dosypujemy brakujący żwirek. 

 Drobne ziarenka żwirku powodują, że zostają troszkę na łapkach i przez to można zauważyć białe małe kulki na mieszkaniu
i przy kuwecie. 

 Neutralizacja zapachów - Choć nie przepadam za zapachem lawendy to żwirek o zapachu lawendy dla mnie był najlepszy.
Zapach ten był bardzo delikatny i tylko on był wyczuwalny podczas sprzątania. Pozostałe zapachy również dobrze maskowały niechciane zapachy.  

 Na co warto zwrócić uwagę to na kolor żwirku. Białe ziarenka dobrze wyglądają w kuwecie. Dają pouczucie czystości w łazience, szczególnie przy otwartej kuwecie. 

 Cena żwirku dla mnie jest całkiem przystępna. Najbardziej opłaca się wziąć 20L żwirku, który na tą chwile kosztuje 44,00 zł. 

 Z moich obserwacji zauważyłam, że kociaki częściej korzystają z mniejszej kuwety gdzie jest żwirek Benty Sandy niż ich stary, który znały wcześniej. 

Rudy Kadr (32)Rudy Kadr (41)

Czy Żwirki Benty Sandy zdały egzamin ? 

Tak zdały egzamin na piątkę z plusem! 

Jeśli chcielibyście sami spóbować tych żwirków możecie je dostać o tutaj: DLA PRZYJACIELA

Dziękuje z tego miejsca firmie DLA PRZYJACIELA, za możliwość przetestowania i poznania żwirku Benty Sandy, do którego
na pewno wrócę nie raz. 

Rudy Kadr (10)

Dodaj komentarz

Sukces!

Twój komentarz został wysłany i wkrótce pojawi się na blogu.

Błąd!